Kwestia początkowego niszczenia budynków

Dział dotyczący tylko pierwszej kampanii gry.

Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy

kurzel131
Użytkownik Forum
Posty: 395
Rejestracja: 12 kwie 2009, 18:08
Kontakt:

Kwestia początkowego niszczenia budynków

Post autor: kurzel131 »

Cały trik polega na przedostaniu się jednostką za odziały wroga do miasta i niszczenie najważniejszych budynków. Trik pomocny dla kogoś kto nie ogarnia gry i np robienie dobrej gospodarki jest mu obce. Jako łebek gdy wyszła ta gra w podstawowej wersji w komputer świat gry stosowałem to kilkukrotnie w misji 2 a w 2 kampanii nie pamiętam ale wiem że były 2 przeciwnicy bodaj niebiescy na zachodzie i różowi na gorze.

Jakoś dziś rano zastosowałem ten trik w misji 4 kampanii tsk z patchem sr2 znaczy ,że mapa była normalna jak w oryginalnej wersji czyli 2 miasta w pionie za mostem. Jako że od którejś misji ważniejsze jest wojsko nad ekonomią i bardziej od misji z barbarzyńcami niż w 4-tej trzeba szybko robić warownie i produkować broń bo wróg gdzieś po 3h nas atakuje i jeżeli nie stracił zbyt dużo wojska wybija nam poddanych i niszczy budynki.

Co jednak ja zrobiłem podzieliłem toporników na 1:19 jedną jednostką starałem się przemknąć pod ostrzałem łuczników za wojska i o dziwo atakując szkołę i warownie ci idioci nie zareagowali. Zaatakowałem szkołę lub gospodę łucznicy już szli to ja przemknąłem do oddziału zabiłem łuczników reszta wojska z 1 miasta się rzuciła i w efekcie im zostało może 12 łuczników i 8 toporników mi naturalnie 0 ale trik przydatny tyle że w późniejszej grze wróg ma po kilka spichlerzy i gospód:P
lucbach
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 1893
Rejestracja: 24 lip 2005, 18:03
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: lucbach »

To jest dobre, ale tylko na początku. W późniejszych misjach już nie przejdzie, bo wróg ma ustawione warunki ataku. W niektórych misjach nie ma w ogóle możliwości przemknięcia się, bo w wąskich gardłach są wieże i wojsko. Szczegóły pewnie są w stanie przedstawić bardziej wytrawni gracze, niż ja, a mamy tu co najmniej kilku takich ekspertów.
lucbach,
administrator knights.sztab.com
kuba11100
Administrator Forum 
Administrator Forum 
Posty: 1667
Rejestracja: 18 sie 2008, 13:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: kuba11100 »

Czasem zależy to od ilości jednostek, które wyślesz do ataku - bywa, że wróg zignoruje jednego czy dwóch, ale gdy poślesz trzeciego, to już ich zaatakują. Czasami zależy to od parametrów misji (obrona miasta, promień obrony pozycji obronnych), przykładowo w misji 2 TSK po początkowym ataku gracz jest w stanie wysłać grupę łuczników wzdłuż wschodniej części rzeki za górę i zlecić im zniszczenie warowni, podczas gdy wróg będzie wysyłał co najwyżej nowo wyszkolone, pojedyncze jednostki. W 1 TSK też tak się da - u podnóża góry są dwa pola, z których łucznicy są w stanie dosięgnąć warowni wroga.

Nie zawsze zadziała to w SR3.
Pozdrawiam,
kuba11100

Strefa KaMMirror misji
Awatar użytkownika
kaszub
Użytkownik Forum
Posty: 759
Rejestracja: 13 kwie 2009, 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kaszub »

Najlepszym tego przykładem są w wersji SR2- TSK 14 i 15, które można ukończyć, w ogóle nie atakując wojska przeciwnika;
TSK 9, 12, 16, 18- w nich niszcząc budynki mocno osłabia się siłę wroga i reszta jest prosta.
We wszystkich tych misjach trwa to jednak dość długo i nie ma szans na dobry czas tą metodą.
kuba11100 pisze:Czasem zależy to od ilości jednostek, które wyślesz do ataku - bywa, że wróg zignoruje jednego czy dwóch, ale gdy poślesz trzeciego, to już ich zaatakują.
W misjach, w których da się niszczyć budynki bez reakcji wroga- zawsze to zależy od ilości jednostek atakujących.
kuba11100 pisze:W 1 TSK też tak się da - u podnóża góry są dwa pola, z których łucznicy są w stanie dosięgnąć warowni wroga.
Tego nie wiedziałem :D.
Awatar użytkownika
Ciemnozielony
Użytkownik Forum
Posty: 254
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:56
Lokalizacja: Nie podam! HAHAHAHAHA!

Post autor: Ciemnozielony »

Ja się dołączę także do dyskusji - otóż przemykanie się przy jednostkach wroga jest ryzykowne. Bardzo. Podejście do dowódcy jednostek wroga (albo do samej jednostki, którejkolwiek, bo już nie pamiętam) na odległość chyba 7 do 10 tilesów skutkuje tym, że wróg rusza na ciebie wojskami. I to nie tylko tymi, do których podejdziesz. Ja tak miałem w 4 TSK.
Czy jeśli poruszając się z prędkością dźwięku osiągniesz pułap prędkości światła dwukrotnie załamując tym czasoprzestrzeń, to czy będzie miał dwa pierwiastki z trzech ziemniaków więcej niż suma sedesów w domu Billa Gates'a?

d(._.)b
Awatar użytkownika
kaszub
Użytkownik Forum
Posty: 759
Rejestracja: 13 kwie 2009, 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kaszub »

Nie przesadzajmy. Nie jest tak źle.
Czasem mocno trzeba się natrudzić, by wyciągnąć wrogą armię ze stanowiska, gdy nie mamy strzelców.
A że ryzykowne. No cóż- walka jest ryzykowna, gra jest ryzykowna, życie jest ryzykowne- przeważnie kończy się śmiercią :D.
lucbach
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 1893
Rejestracja: 24 lip 2005, 18:03
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: lucbach »

Kuba napisał wyżej, od czego to zależy. To nie jest nigdy zasadą, bo każda misja może mieć inne ustawienia (i często tak rzeczywiście jest).
lucbach,
administrator knights.sztab.com
Awatar użytkownika
kaszub
Użytkownik Forum
Posty: 759
Rejestracja: 13 kwie 2009, 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kaszub »

Ja o tym dobrze wiem. Pomiędzy SR2 a SR3 są duże różnice i zupełnie inaczej się atakuje, chcąc skorzystać z głupoty komputera.
lucbach
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 1893
Rejestracja: 24 lip 2005, 18:03
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: lucbach »

Kaszubie, a to akurat było do Autora posta nad Twoim ;). Dzięki Chłopaki za celne uwagi.
lucbach,
administrator knights.sztab.com
Awatar użytkownika
kaszub
Użytkownik Forum
Posty: 759
Rejestracja: 13 kwie 2009, 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kaszub »

kuba11100 pisze:W 1 TSK też tak się da - u podnóża góry są dwa pola, z których łucznicy są w stanie dosięgnąć warowni wroga.
Po niezbyt długich poszukiwaniach znalazłem te miejsca. Ściśle mówiąc, jest ich 3. Również szkołę można zniszczyć w ten sposób.
Problem jest taki, że od dołu budynków nie widać. Trzeba wiedzieć, gdzie są i celować w ciemność.
ODPOWIEDZ