Kamyk, żeby była lepsza to zmień w skryptach zamiast stajni na kuźnię płatnerską, dodaj w spichrzu dużo żelaza i węgla i najważniejsze zlikwiduje "damage" kuźni zbroi . Bo sojusznik na początku ma stajnie i kuźnie zbroi tylko lancerze niszczą te budynki.
Jak grałem w tą misję pierwszy raz, to bałem się zaatakować Walheim i szukałem wiochy tych piechurów z lancami.
I właśnie myślałem, że będą tam na północy niedaleko naszego sojusznika .
A ja myślałem, że oni mają spichrz i gospodę gdzieś pośród wiochy niebieskiego i, że jak im lancownicy zgłodnieją to pomocnicy ich nakarmią, a potem patrze a ich nie ma, zastanawiałem się co się stało, a potem się okazało, że zdechli, bo nie miał im kto dać jeść