Masz tam do dyspozycji dość spory oddział łuczników. Ja zawsze dzieliłem ich na 2 grupy: połowę zostawiałem przy żołdakach i topornikach (ważne jest żeby ich szybko trochę cofnąć w stronę góry, bo tam jest węższe przejście), a drugą połowę posyłałem na pomoc piechurom. Spróbuj
Może jako admin powinienem dawać dobry przykład i wypowiadać się na temat, nie mniej ciężko utrzymać nerwy na wodzy gdy już dwóch dawnych bywalców się odezwało w tym roku, nieźle Obyście zostali z nami jak najdłużej. Co do samego tematu ciężko mi się wypowiedzieć bo ostatni raz dotykałem kampanii 3 lata temu z hakiem. Nie mniej życzę powodzenia i wrażeń przy przechodzeniu. Oczywiście zachęcam też do zagrania nowych kampanii dodanych w Remake
Właśnie zawsze tak robiłem - dzieliłem łuczników na pół i grałem na dwa fronty. Lauenbergom zawsze wsparcie jednej połowy łuczników wystarczyło, a tu zonk.