Być może mam ku temu powód?Filus pisze: Jeszcze bardziej przecierałem oczy ze zdumienia kiedy poczytałem post DeBe w tym temacie. Coś pokorniejesz, nie takim Cię pamiętam, a i w tym wypadku cięty język by się przydał, bo niektórym woda sodowa do głowy uderzyła.
Faktycznie... nie zjechałem Vadera (tak jak to zazwyczaj robię), bo teoretycznie kampania zwie się "Wielką Wspólną", więc każdy ma prawo zabierać głos w jej sprawie. I faktycznie jak zobaczyłem kto jako pierwszy chce zasiąść na stanowisku szefa, to się roześmiałem. Nie widziałem też powodu dla którego miałbym odmawiać (może odpisywać) litanię do Vadera, której celem byłoby jego upokorzenie itp. Nikt o zdrowych zmysłach nie wybrałby go na naszego bossa. A czemu odpowiedziałem tak, a nie inaczej? Otóż dla mnie pomysł Kamyka (wiadomo jaki) był co najmniej niegłupi, tym bardziej, że ostatnio WWK stanęła w miejscu i przydałyby się zmiany. Nikt też się jakoś nie palił do dalszej roboty (a przynajmniej nie zauważyłem tego)... a mawia się, że tonący brzytwy się chwyta. Zmieniłem jednak swoje zdanie po wypowiedzi Khelbena, a także rozmowie z nim na gg... podejrzewam, że teraz już będzie lepiej i kryzys został zażegnany.