Strategia na ekonomię jedzenia
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
Nie powinno zdradzac sie swoich taktyk ale podziele sie z wami:P
Lubie sobie pobudowac, wiec czesto robie Gospodarstwo:młyn:piekarnia w skali 1:1:1, jest chleb na potrzebe chleba robie 2-5 gospodarstw wiec chleba mam pod dostatkiem.
Nastepnie kiełbasa:
Gospodarstwo:chlew:rzeźnia
4:3:2 w spichrzu zawsze jest 30-50 kiełbas (przy zalozeniu 4 gospodarstw, gospodarstw zawsze musi byc 1 wiecej niz chlewow)
I oczywiscie na koncu wino robie 3-5 winiarń
Ryb nie robie bo w oddzielnym TSK nie ma ich, a w TPR nie gram bo za duzo bledow ;f
Lubie sobie pobudowac, wiec czesto robie Gospodarstwo:młyn:piekarnia w skali 1:1:1, jest chleb na potrzebe chleba robie 2-5 gospodarstw wiec chleba mam pod dostatkiem.
Nastepnie kiełbasa:
Gospodarstwo:chlew:rzeźnia
4:3:2 w spichrzu zawsze jest 30-50 kiełbas (przy zalozeniu 4 gospodarstw, gospodarstw zawsze musi byc 1 wiecej niz chlewow)
I oczywiscie na koncu wino robie 3-5 winiarń
Ryb nie robie bo w oddzielnym TSK nie ma ich, a w TPR nie gram bo za duzo bledow ;f
Ja nigdy z pożywieniem kłopotów nie miałem. Ja robie zawsze tak:
Buduje gospodarstwo, potem drugie, potem młyn i piekarnie, potem znowu gospodartwo, drugi młyn i drugą piekarnie. Potem winnice. Następnie gospodarstwo, chlew, rzeźnie, gospodarstwo, chlew. I zawsze mam wszystkiego pod dostatkiem, czyli jakieś 400 chlebów, 200 win i ok. 50 kiełbas.
Buduje gospodarstwo, potem drugie, potem młyn i piekarnie, potem znowu gospodartwo, drugi młyn i drugą piekarnie. Potem winnice. Następnie gospodarstwo, chlew, rzeźnie, gospodarstwo, chlew. I zawsze mam wszystkiego pod dostatkiem, czyli jakieś 400 chlebów, 200 win i ok. 50 kiełbas.
Ale macie przez to mało kiełbas. Ja mam inną metodę. W kolejności budowania: gospodarstwo, młyn, piekarnia, 4xgospodarstwo, 3x chlew, 2x rzeźnia, 2xgarbarnia, gospodarstwo, młyn, piekarnia, winnica, chatka rybaka. Dostawa towarów: ziarno do młyna i chlewu po "5".
Chlebów i kiełbas jest mnóstwo (czasem po kilkaset) a wina powoli przybywa.
Doskonała metoda na szkolenie lekkozbrojnych .
Chlebów i kiełbas jest mnóstwo (czasem po kilkaset) a wina powoli przybywa.
Doskonała metoda na szkolenie lekkozbrojnych .
@rteq ta strategia byla oparta na ostatniej misji, w ktorej sie niezle rozbudowalem (8misja TSK, bez budowy wojska zajelo to 6H).
Mialem:
- chlebek - 5 gospodarstw (tyle samo mlynow i piekarni)
- kiełbase - 4/5 godpodarstw 3/4 chlewy i 2 rzeznie:P
- wino - 5 winiarni
Gdy udalem sie do wc na "dluuuzsze posiedzenie sejmu" poprosilem brata zeby sie na "chwile" zajal osada a on na te budynki, i 3lesniczowki, 2 tartaki i 2 kamieniolomy zrobil 106 pomocnikow.Osada trzymala sie niezle bo na tylu pomocnikow, kilku budowniczych, reszte osady (wytapianie monety itp) w spichrzu zgromadzili:
- 600+ chleba
- 500+ wina
- 30-60 kiełbas
Mialem:
- chlebek - 5 gospodarstw (tyle samo mlynow i piekarni)
- kiełbase - 4/5 godpodarstw 3/4 chlewy i 2 rzeznie:P
- wino - 5 winiarni
Gdy udalem sie do wc na "dluuuzsze posiedzenie sejmu" poprosilem brata zeby sie na "chwile" zajal osada a on na te budynki, i 3lesniczowki, 2 tartaki i 2 kamieniolomy zrobil 106 pomocnikow.Osada trzymala sie niezle bo na tylu pomocnikow, kilku budowniczych, reszte osady (wytapianie monety itp) w spichrzu zgromadzili:
- 600+ chleba
- 500+ wina
- 30-60 kiełbas
Ja swoj I i ostatni problem z jedzeniem mialem w 14 misji TSK ale I czesci gry.No ale wrocmy do tematu i powiem tak: kiedys nie interesowaly mnie kielbachy i wolalem wino z chlebem(w zaleznosci od misji raz robilem ile weszlo a raz ile trzeba) lecz ostatnimi czasy jak sobie pogrywam w TNL zmienilem taktyke-stawiam okolo: 6 gospodarstw potem 2 mlyny i 2 piekarnie i do tego 2 chlewy i rzeznie. Teraz mnie winko nie interesuje, ale moge je zrobic w przypadku gdy po udanej produkcji chlebka i kielbasy wyprodukuje wojsko. Winko na koniec bo troche desek na nie potrzeba a gdy potrzebuje szybko wojska to wiecie jak to jest
Witam.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże gdyż gram od wielu lat a mimo to często mam problem z jedzeniem. Najczęściej buduję:
1. 3 gospodarstwa (15-16 pól na każde)
2. 3 młyny
3. 3 piekarnie
4. 2 winnice
...
później bywa różnie, ale zazwyczaj gdy jest miejsce wciskam winnice.
Pewnie dziwi was to, że pomijam kiełbasy, ale zazwyczaj zależy mi na czasie i po wybudowaniu pożywienia od razu biorę się za wydobycie żelaza (tak aby po 2 godz. gry mieć porządne oddziały piechurów z mieczem i kuszników) i w ten sposób często pomijam chlewy, garbarnie, rzeźnie.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże gdyż gram od wielu lat a mimo to często mam problem z jedzeniem. Najczęściej buduję:
1. 3 gospodarstwa (15-16 pól na każde)
2. 3 młyny
3. 3 piekarnie
4. 2 winnice
...
później bywa różnie, ale zazwyczaj gdy jest miejsce wciskam winnice.
Pewnie dziwi was to, że pomijam kiełbasy, ale zazwyczaj zależy mi na czasie i po wybudowaniu pożywienia od razu biorę się za wydobycie żelaza (tak aby po 2 godz. gry mieć porządne oddziały piechurów z mieczem i kuszników) i w ten sposób często pomijam chlewy, garbarnie, rzeźnie.
- Michailoff
- Moderator
- Posty: 933
- Rejestracja: 15 paź 2005, 11:05
- Lokalizacja: Kraków
Zależy od tego, jakie potrzebujesz wymagania. Jeśli zależy ci na czasie - proponowałbym zrobić jedynie ze 6 piekarń, ew. zamiast tego ze 4 chlewy i dorzucać po piekarni/chlewie w miarę potrzeby. Zaznaczę przy tym, że wariant z chlewami daje ci pancerze, które możesz zamienić na łuczników chociażby. Jeśli zaś ci się nie spieszy, to proponowałbym połączenie piekarń i chlewów (ale nie winnic!) przy jednoczesnym bardzo spokojnym rozplanowaniu miasta.
Crimson (king) Michailoff
Ja ostatnio doskonalę nową ekonomię (dżas, brzmi jak bolszewizm) na jedzenie, przy czyn nadmieniam, ja się lubuję w budowaniu miast.
Buduję zwykle: 2 piekarnie, 2 młyny, 4 chlewy i 2 rzeźnie przy 8 gospodarstwach, oraz 2 winnice. A potem się delektuję, nie tylko jak kiełbasa rośnie w postępie arytmetycznym (ale już nie ujemnym) i cieszyć się 100, 200 ilością kiełbas, ale także w ogóle tym "klimatem" średniowiecznego miasta.
Buduję zwykle: 2 piekarnie, 2 młyny, 4 chlewy i 2 rzeźnie przy 8 gospodarstwach, oraz 2 winnice. A potem się delektuję, nie tylko jak kiełbasa rośnie w postępie arytmetycznym (ale już nie ujemnym) i cieszyć się 100, 200 ilością kiełbas, ale także w ogóle tym "klimatem" średniowiecznego miasta.
- Michailoff
- Moderator
- Posty: 933
- Rejestracja: 15 paź 2005, 11:05
- Lokalizacja: Kraków