Kilkanaście sekund. Ale dobre i to.lucbach pisze:No ale na ile taki "atak" mięsem armatnim opóźni ofensywę wroga? Chyba niewiele...
Dobro państwa a obywatelii
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 63
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:14
Po 1 - Khelben, od kiedy budowniczy mają budynki pracy?
Po 2 - Nie pomocnika lecz budowniczego Wormek
Po 3 - Może masz jakieś lewe K&M, bo u mnie jest całkiem inaczej (bez obrazy )
Po 4 - Nie wszyscy, nie wszyscy... Tylko ten oddział zaczeka co zaczepił tego żołdaka, a zwykle wróg ma ich więcej... Potrzeba do takiej operacji kilku żołdaków, anielskiej cierpliwości, odpowiedniego wyczucia szturmu i... czasami nawet to jest niemożliwe kiedy wróg idzie jak porąbany i tłoczy się wokoło...
Hehe... Fajne emokitonki są na tym forum
Po 2 - Nie pomocnika lecz budowniczego Wormek
Po 3 - Może masz jakieś lewe K&M, bo u mnie jest całkiem inaczej (bez obrazy )
Po 4 - Nie wszyscy, nie wszyscy... Tylko ten oddział zaczeka co zaczepił tego żołdaka, a zwykle wróg ma ich więcej... Potrzeba do takiej operacji kilku żołdaków, anielskiej cierpliwości, odpowiedniego wyczucia szturmu i... czasami nawet to jest niemożliwe kiedy wróg idzie jak porąbany i tłoczy się wokoło...
Hehe... Fajne emokitonki są na tym forum
Ja tam uważam, że rozbudowa i poddani się tak samo ważni, choć jak mam za dużo pomocników lub budowniczych do ich wysyłam na drugi kraniec mapy, ci, którzy przeżyją zostają. Może troche to podobne do rządów żelaznej dłoni, ale skuteczne. Duże miasto, wystarczająca ilość pomocników i wystarczająca ilość wojska. Piękniej nie może być.....
" Przemoc rodzi tylko przemoc, która się zatacza z kolejnym aktem"
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 3
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20