Propozycje budynków, rozbudowań.
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
Nie no... Pomysł z kościołem był dobry, bo w średniowieczu spełniał bardzo ważną rolę... Mam nawet lekki zarys tego, do czego mógłby służyć... Otóż byłby to swoistego rodzaju schron dla mieszkańców miasta w razie najazdu przeciwnika. W kościele byłaby opcja wzywania mieszkańców i podczas najazu mogłoby się tam zmieścić +/- 25 osób. Głównie pomocników, bo oni właśnie najczęściej giną... Kościół byłby zaopatrywany w niewielkie ilości jedzenia, żeby ludziki mogły tam wytrzymać do końca najazdu... Koszt budowy to 6 desek i 7 kamieni (może trochę przesadziłem, ale kościół musiałby być ciężki do zniszczenia) i nie funkcjonowałby bez zakonnika (bądź księdza, jednak zakonnik lepiej oddaje klimat).
Taki mały pomysł
Taki mały pomysł
Moim zdaniem to dość lipny pomysł... podejrzewam, że w większości przypadków jest tak, iż wróg atakuje naszych pomocników, gdy już wybił całkowicie obronę miasta... w takiej dramatycznej sytuacji kościół też na wiele się nie zda, skoro nie mamy go czym obronić. Ja na przykład gdyby do czegoś takiego doszło, to wczytałbym grę i próbował kombinować tak, aby żołnierze przeciwnika nie dostali mi się do osady.EmiliuS pisze:Nie no... Pomysł z kościołem był dobry, bo w średniowieczu spełniał bardzo ważną rolę... Mam nawet lekki zarys tego, do czego mógłby służyć... Otóż byłby to swoistego rodzaju schron dla mieszkańców miasta w razie najazdu przeciwnika. W kościele byłaby opcja wzywania mieszkańców i podczas najazu mogłoby się tam zmieścić +/- 25 osób. Głównie pomocników, bo oni właśnie najczęściej giną... Kościół byłby zaopatrywany w niewielkie ilości jedzenia, żeby ludziki mogły tam wytrzymać do końca najazdu... Koszt budowy to 6 desek i 7 kamieni (może trochę przesadziłem, ale kościół musiałby być ciężki do zniszczenia) i nie funkcjonowałby bez zakonnika (bądź księdza, jednak zakonnik lepiej oddaje klimat).
Taki mały pomysł
Wiesz... Ja tak samo... Ale co w chwili, gdzie nie mam zapisu?Ja na przykład gdyby do czegoś takiego doszło, to wczytałbym grę i próbował kombinować tak, aby żołnierze przeciwnika nie dostali mi się do osady.
Jeśli o to chodzi, to miałby dużą wytrzymałość, przez co trudno byłoby go zniszczyć.w takiej dramatycznej sytuacji kościół też na wiele się nie zda, skoro nie mamy go czym obronić.
Też tak myślę, ale to tylko pomysłtak już nic nowego nie wyjdzie jeśli chodzi o samą grę.
- doman100
- Użytkownik Forum
- Posty: 400
- Rejestracja: 27 sty 2008, 18:48
- Lokalizacja: Podmostowice pod Kielcami
Myślę że rozwiązanie kościoła pomogło by w niektórych sytuacjach. Wiemy że nasz komputerowy wróg często niszczy tylko jeden budynek i ucieka by zaatakować za pewien czas. A po za ty przy takim kościele (bardziej mi odpowiada klasztor ale niech już będzie) mogły by być wieżyczki z łucznikami albo strzelające kamykami (nie chodzi mi oczywiście o użytkownika Kamyka ).
Westess krutue szaleń
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 mar 2009, 19:33