Propozycje innych zmian

Wszystko o szeroko pojętej działalności Fanów gry: mapy, programy, tłumaczenia...

Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy

Co byś zmienił/usprawnił w KaM jako pierwsze?

Jednostki
5
19%
Budynki
6
23%
Interfejs
6
23%
Mechanikę walki
5
19%
Ekonomię
1
4%
Coś innego (napisz w swoim poście, co)
3
12%
 
Liczba głosów: 26

Awatar użytkownika
Gogoud
Użytkownik Forum
Posty: 884
Rejestracja: 08 paź 2008, 20:38
Lokalizacja: Polska

Post autor: Gogoud »

Hmm, coś mi się widzi, że zmieniłem zdanie - "paski życia" to rzeczywiście zły pomysł.
Wprowadzenie większości pomysłów, o których piszemy (poza poprawieniem błędów, oczywiście), spowodowałoby, że KaM nie było by już KaMem, lecz kolejną grą, jakże podobną do innych gier tego typu.
Moja nowa wersja pomysłów to:
-poprawić błędy (była o nich mowa);
-zbalansować jednostki (z ratusza i warsztatu wojennego - jak pisał SobonPiotrQ, można je na początek wywalić, potem poprawić błędy, a następnie wrzucić na nowo - tym razem bez błędów. Jestem natomiast przeciwny całkowitemu ich usuwaniu ww. budynków - jak komuś nie pasują, to niech ich nie buduje :D);
-ulepszyć opis jednostek (wzbogacić o serduszka, czy coś w tym rodzaju, jak już wcześniej pisałem;
-sprawić, by ryby były odnawialne i żeby można było nimi karmić żołnierzy. Jeżeli jednak mają nie być odnawialne, to niech żołnierze się nimi nie żywią - bo w końcu wyparują ze spichrza.

Darujmy sobie paski życia i sloty - ma je większość strategicznych gier, a KaM lubimy za to, że jest wyjątkowe.
KaM TCK - poprowadź rebeliantów ku lepszej przyszłości!
Link do kampanii
Trailer na YouTube
Awatar użytkownika
Don Salvador
Użytkownik Forum
Posty: 36
Rejestracja: 29 kwie 2008, 15:42
Lokalizacja: Batorz

Post autor: Don Salvador »

Zaznaczyłem mechanikę walki, chodzi mi głównie o to, że łucznicy/kusznicy strzelają o jedno pole dalej w górę lub w lewo. Oznacza to, że o ile w pojedynczej kampanii podczas zmagań z komputerkiem to nie przeszkadza, o tyle w grze sieciowej dobra pozycja jest połową sukcesu, a ta jest przydzielana losowo. Co Wy o tym sądzicie? Przeszkadza Wam to? 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
SobonPiotrQ
Użytkownik Forum
Posty: 78
Rejestracja: 24 maja 2009, 19:04
Lokalizacja: Radom-Zajezierze-Jastrzębia

Post autor: SobonPiotrQ »

Michailoff pisze:Właśnie o to chodzi, że jak masz widoczne paski życia, to masz kolejne możliwości strategiczne ;). Możesz właśnie zrobić zwiad taką ranną jednostką, czy wycofać się nią do bazy - możliwości masz dzięki temu bardzo wiele. Oczywiście - takie operowanie jednostkami wymaga takiego micro, że hej! Nie byłoby więc to takie łatwe, zwłaszcza w ferworze walki (gdzie musisz kontrolować inne armie, zajmować się produkcją broni, atakować bazy wroga i pilnować swoich - bo wróg też może szykować podobną niespodziankę ;)) i wymagałoby naprawdę wysokiego APM (akcje na minutę), zwłaszcza na najwyższej prędkości gry.
Jeszcze dodajmy inne frakcje, najlepiej wprowadźmy podział na tury i wszystko inne. Paski życia nigdy nie dodają strategii, paski życie odbierają element strategiczny. Strateg ma wyczuwać, który oddział jest poszkodowany, a który jest młody i świeży.
Michailoff pisze:Co do slotów - mi nie przeszkadzają, jak niektórym. Przyzwyczaiłem się już do stawiania kolejnych domków ;). Bardziej wkurzający jest maksymalny limit slotów - to już jest naprawdę irytujące i tego w życiu bym nie poparł. Ale same sloty? Nieeee... Wystarczy tylko regularność i dobre planowanie ;). Zresztą - ci poddani i wojownicy też muszą gdzieś mieszkać, nie?
Nie, nie wystarczy. Zajmują tylko miejsce (a w KaM miejsca potrzeba naprawdę dużo), a nie wnoszą nic do gry. Byłby to budynek śmieć, który nic nie daje. Zajmij się lepiej tym, by w StarCrafcie każda jednostka żarła kryształy i popijała gazem, tego tam bardzo brakuje, nie?
Michailoff pisze:Jeszcze ulepszenia - cóż... Nie tylko WarCraft/StarCraft, ale i AoE, czy nowsze C&C - te gry mają różnorakie ulepszenia dla jednostek i ew. ekonomii. W połączeniu z paskami życia i pełną możliwością odwrotu przywróciłoby graczowi kontrolę nad polem bitwy. Obecnie zdecydowanie zbyt wiele zależy od szczęścia. Zresztą - wojownicy mogli mieć różne wyszkolenie techniczne - jedni walczyli lepiej, inni gorzej. Same miecze też mogły być wykonane lepiej, bądź gorzej. Poza tym - dodałoby to nowy aspekt strategiczny - niektóre drogie ulepszenia mogłyby dawać naprawdę wiele (czasem dla danej jednostki byłyby niemal konieczne) i gracz miałby kolejny dylemat do rozwiązania w krótkim czasie (w zależności od przyjętej taktyki - zrobić ulepszenie wcześniej i postawić na jakość, czy zrobić ulepszenie później i postawić na ilość).
No, ale powiedz mi co w tym jest strategicznego? Pytałem się raz i pytam się drugi, jak można ulepszyć miecz? Będzie twardszy, ok. Ale co, szybszy? Lepiej przebijający pancerz? W prawdziwej walce zazwyczaj było to pierwszego trafionego strzała. Żadnych upgradów w KaMie, to jest dziecinne jak cholera.

@rTeq o usuwaniu budynków i jednostek.

Ja nie chcę ich usuwać na stałe, chcę je usunąć tylko w pierwszym etapie. Poprawić całą grę (oryginalne TSK) i później wprowadzić (animacje są gotowe, tylko udoskonalić program), tak będzie znacznie prościej niż męczyć się od razu z nimi.

@rTeq o ulepszaniu wskaźników jednostek.

Też za, ale w minimalnym stopniu. Powinien być pokazany atak, szybkość, obrona poziom życia. Najlepiej każde w innym rogu. Przy czym zachować zasadę, że pikinier ma podawany tylko atak przeciwko konnicy, bowiem on do tego stworzony jest.
Awatar użytkownika
Kamyk
Użytkownik Forum
Posty: 1161
Rejestracja: 14 mar 2007, 18:08
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Kamyk »

Don Salvador pisze:Zaznaczyłem mechanikę walki, chodzi mi głównie o to, że łucznicy/kusznicy strzelają o jedno pole dalej w górę lub w lewo. Oznacza to, że o ile w pojedynczej kampanii podczas zmagań z komputerkiem to nie przeszkadza, o tyle w grze sieciowej dobra pozycja jest połową sukcesu, a ta jest przydzielana losowo. Co Wy o tym sądzicie? Przeszkadza Wam to? 8-)
Był taki temat na forum "obalamy mity" i tam był dylemat: "łucznik strzela dalej". Obalającemu wyszło, że mit jest prawdą, Gdy dowiedziałem się o błędzie(którego sam nie zauważyłem) o którym piszesz, wiedziałem, że mit powinien być obalony :P. To jest najbardziej psujący rozgrywkę sieciową bug w KaM.

Popieram pomysł częściowego odwrotu(tzn. cofają się tylko te jednostki, które nie walczą). To jest idealny kompromis między całkowitym odwrotem i między niemożliwością odwrotu(jak to jest dotychczas). Żołnierze po wyjściu z warowni nie łączyliby się automatycznie. Grupowanie natomiast mogłoby odbywać się następująco: zaznaczamy jednostki które chcemy zgrupować(np. trzech mieczników i czterech żołdaków bądź dwie ciężkie jazdy i dwóch łuczników) wciskamy przycisk na klawiaturze załóżmy "G" i mamy oddział. Gdy klikniemy przynajmniej jedną ze zgrupowanych jednostek to od razu mamy zaznaczoną całą grupę. Oczywiście grupy można zmieniać np. odejmować jednostki poprzez dodanie ich do innej grupy. Można by też przy okazji przydzielać grupom skróty klawiszowe, co ułatwiłoby jeszcze bardziej kierowanie oddziałami. W interfejsie dodany byłby dodatkowy bajer, który umożliwiałby ustalanie położenia w jakim ma się znajdować dany rodzaj jednostki :P. Np. ustalamy, że ciężka jazda ma iść z przodu, a łucznicy za nimi po ich lewej stronie. W takim wypadku grupowanie byłoby zbyt opłacalne żeby go nie wykorzystywać. Ataki niezgrupowanych jednostek odbywałyby się w rządku więc byłyby one z łatwością odpierane :) (przypomina Wam to coś? ;)).
Awatar użytkownika
łucznik
Użytkownik Forum
Posty: 20
Rejestracja: 28 kwie 2009, 11:28

Post autor: łucznik »

Uważam że paski życia są złym pomysłem.
Ranne lub długo walczące jednostki mogły by zadawać mniejsze obrażenia czy coś takiego. Ale żeby było widać ile dany żołnierz musi jeszcze dostać ciosów toporem żeby zginąć to kretynizm.
maruszynka
Użytkownik Forum
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2009, 23:11

Post autor: maruszynka »

Znowu śmierdzi Starcraftem. Facet z mieczem to facet z mieczem. Miecz może być twardszy, może być miększy, ale o wszystkim decyduje człowiek. Zbroja była zawsze nie po to, by ochronić gościa przed ciosem/strzałą/bełtem, a jedynie po to, by nie zostać zabitym przez rykoszet czy inny przypadek. Można dodać dodatkowe szkolenie wojaków (kolejne moneta lub doświadczenie zabierane z pola bitwy), ale to jest zbytnie wybieganie w przód.
Ok to załóżmy, że masz zgniłe jabłko i świeże. Według twojego twierdzenia jabłko to jabłko to zjemy oba... Upgrady to dobry pomysł miecz może być wykonany na różnorakie sposoby, więc tu jest szerokie pole do popisu. Im miecz jest lżejszy tym szybszy im ostrzejszy tym groźniejszy proste? Dla mnie tak...
Żadnych StarCraftowych gówien. To ma być KaM, a nie kolejne dziwadło Blizzarda. Ograniczanie ilości jednostek uważam za największy kretynizm. Właśnie przez te ograniczenia większości gier mówię spadówa. W KaM jest żarcie, po prostu rozwiązanie FANTASTYCZNE!!, stać Cię, to miej sobie 10.000 jednostek, jeśli jesteś w stanie to wyżywić to masz moje gratulacje. Umiesz wyżywić tylko 100 jednostek? To nie kombinuj, by tamtemu poprzedniemu coś zabierać. Gra ma świetny system rozbudowy miast, dość dobry system militarny (brakowało mi tylko przyjacielskich wiosek i możliwości posiadania tych tytułowych kupców, którzy by zabierali miedź, a dawali złoto czy chleb, gra nabrałaby wtedy dodatkowego smaku (misja w górach bez możliwości sadzenia winogron i zboża)).
To załóżmy, że masz limit 200 jednostek. To jak dobierzesz jednostki będzie ci umożliwiało większe pole popisu do wyboru taktyki. Nie wiem co ci w tym przeszkadza...
NIGDY! To byłoby barbarzyństwo wobec gry! Cechą szczególną KaM i Settlers (gry zbliżone) było właśnie to, że nie wiadomo ile życia posiada dana jednostka. To jest piękno KaMa.
Według mnie brzydkość KaMa... można byłoby wywoływać te paski na jakimś przycisku i już... Dałoby nam to znów okazje do lepszego rozegrania bitwy. Bo to chyba logiczne, że ranne jednostki powinno się wycofywać?
Sloty są rozwiązaniem idiotycznym. Tutaj formę slotów pełni żarcie. Jak już pisałem, jednego stać na wyszkolenie 10.000 wojaków i świetnie sobie z tym radzi, drugiego na wyszkolenie tylko 100. Jeden lubi zmasowane ataki, a drugi lubi czysto strategiczne z małymi armiami. Wstawiając głupie ograniczenia likwidujesz ½ stylów gry. Jak w StarCrafcie, przestałem w to grać z jednego powodu, miałem mocne ograniczenie w kwestii maksymalnego wyszkolenia piesków, mojej ulubionej jednostki!!
Ta bo StarCraft ma to do siebie że wymaga TAKTYKI, która w KaMie ma nikłe znaczenie.
Jeszcze dodajmy inne frakcje, najlepiej wprowadźmy podział na tury i wszystko inne. Paski życia nigdy nie dodają strategii, paski życie odbierają element strategiczny. Strateg ma wyczuwać, który oddział jest poszkodowany, a który jest młody i świeży.
Jak ma wyczuwać jak nic tych jednostek nie wyróżnia? Ehh ta będziemy patrzyli na każdego z osobna ile razy został trafiony aż dostaniemy oczopląsu i wylądujemy i okulisty.

Nie, nie wystarczy. Zajmują tylko miejsce (a w KaM miejsca potrzeba naprawdę dużo), a nie wnoszą nic do gry. Byłby to budynek śmieć, który nic nie daje. Zajmij się lepiej tym, by w StarCrafcie każda jednostka żarła kryształy i popijała gazem, tego tam bardzo brakuje, nie?
Budynki tego typu mogły by pełnić też dodatkowe funkcje... Np Mogłyby pełnić funkcję obronną. A co do StarCrafta - myślisz, że co jest robione w budynkach zwiększających popa?
Awatar użytkownika
Kamyk
Użytkownik Forum
Posty: 1161
Rejestracja: 14 mar 2007, 18:08
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Kamyk »

To załóżmy, że masz limit 200 jednostek. To jak dobierzesz jednostki będzie ci umożliwiało większe pole popisu do wyboru taktyki. Nie wiem co ci w tym przeszkadza...
Limit jest tutaj zbędnym uprzykrzeniem. Po co nam jakieś limity skoro liczbę jednostek ogranicza nam jedzenie? Nie widzę powodu aby dodawać drugi limit skoro ten pierwszy spisuje się znakomicie i jest według mnie tym czymś co decyduje dlaczego właśnie KaM, a nie np. Warcraft czy Starcraft ;).
Według mnie brzydkość KaMa... można byłoby wywoływać te paski na jakimś przycisku i już... Dałoby nam to znów okazje do lepszego rozegrania bitwy. Bo to chyba logiczne, że ranne jednostki powinno się wycofywać?
Jestem za tym rozwiązaniem, ale pod warunkiem, że ranne jednostki będą bardziej podatne na obrażenia i będą zadawały mniej obrażeń. Inaczej walki wyglądałyby tak, że cofamy np. rannych kuszników/łuczników na tyły i mamy taką samą siłę ognia jak na początku bitwy. Trochę za łatwo jak dla mnie.
Awatar użytkownika
SobonPiotrQ
Użytkownik Forum
Posty: 78
Rejestracja: 24 maja 2009, 19:04
Lokalizacja: Radom-Zajezierze-Jastrzębia

Post autor: SobonPiotrQ »

maruszynka pisze:Ok to załóżmy, że masz zgniłe jabłko i świeże. Według twojego twierdzenia jabłko to jabłko to zjemy oba... Upgrady to dobry pomysł miecz może być wykonany na różnorakie sposoby, więc tu jest szerokie pole do popisu. Im miecz jest lżejszy tym szybszy im ostrzejszy tym groźniejszy proste? Dla mnie tak...
Upgrady w czasach średniowiecznych są po prostu wyjątkowo głupie. Większość gier ma te ulepszenia zrealizowane w sposób wyjątkowo kretyński. Taki StarCraft kupiłem słabe jednostki, ulepszyłem i nagle w sposób magiczny stare jednostki strzelają dalej, ale mniejsza o to. Twój przykład z jabłkami pokazuje jak głupio rozumujesz. Różne były miecze, ale zawsze trafiony cios mieczem to był ostatnim ciosem mieczem w pojedynku. Jest coś takiego jak szpada i miecz oburęczny, pierwsze jest lekkie i szybkie, a drugie jest wielkie, ciężkie i powolne. Jednak celny cios zarówno jednym jak i drugim jest śmiertelny.
maruszynka pisze:To załóżmy, że masz limit 200 jednostek. To jak dobierzesz jednostki będzie ci umożliwiało większe pole popisu do wyboru taktyki. Nie wiem co ci w tym przeszkadza...
Jak już ktoś później napisał, to jest dodatkowe zbędne ograniczenie. Jestem w stanie wykarmić sześciuset ludzi to chcę mieć taką możliwość. Ograniczenie ilości jednostek jest po prostu głupie, nie pozwala posiadać państwa większego niż pewien obszar, bo później będzie już brakowało pomocników.
maruszynka pisze:Według mnie brzydkość KaMa... można byłoby wywoływać te paski na jakimś przycisku i już... Dałoby nam to znów okazje do lepszego rozegrania bitwy. Bo to chyba logiczne, że ranne jednostki powinno się wycofywać?
Wykorzystuj te ranne jednostki, ale podczas walki musisz sprawdzać, który oddział ucierpiał w starciu, a który trzyma się świetnie. Na polach bitwy nigdy nie masz durnych pasków, a mimo to dowódcy wiedzą, który oddział ma niskie, a który wysokie morale.
TO NIE DAJE LEPSZEJ OKAZJI WYKORZYSTANIA WOJSK! To jest zbędne ułatwienie, które psuje rozgrywkę, element zaskoczenia.
maruszynka pisze:Ta bo StarCraft ma to do siebie że wymaga TAKTYKI, która w KaMie ma nikłe znaczenie.
Nom, zapomniałem, że w StarCrafcie wykorzystuje się coś takiego jak wzniesienia, że wykorzystując odpowiednio ukształtowanie terenu można maluteńskim oddziałem zniszczyć niesamowicie większy. StarCraft nie jest grą strategiczną, StarCraft to jest po prostu siekanka, w dodatku niemal całkowicie pozbawiona ekonomii.
maruszynka pisze:Jak ma wyczuwać jak nic tych jednostek nie wyróżnia? Ehh ta będziemy patrzyli na każdego z osobna ile razy został trafiony aż dostaniemy oczopląsu i wylądujemy i okulisty.
A to musisz to liczyć? Ja przed bitwą się orientuję jak mocno zostanie poturbowany oddział i gdzie będzie za chwilę trzeba dosypać posiłki. W KaMie pojedyncza jednostka nie ma znaczenia, liczy się oddział. Kiedy widzę, że grupa dostała się w pułapkę, to wiem, że to co z niego zostanie może później iść tylko na obronę, do ataku się nie nada, bo będzie podziesiątkowane, a dokładanie nowych to patologia, bo później trzeba karić wielki oddział w różnych porach (kazdy nowy zawodnik ma inny pasek żarcia).
maruszynka pisze:Budynki tego typu mogły by pełnić też dodatkowe funkcje... Np Mogłyby pełnić funkcję obronną. A co do StarCrafta - myślisz, że co jest robione w budynkach zwiększających popa?
Funkcję obronną? Od tego powinien być mur, wieża obronna, a nie dom. W StarCrafcie jedyną właściwością tych chatek, było zajmowanie terenu, bowiem bez tych chatek to nasza baza byłaby wielkości tak niewielkiej, że nie warto by było tego nawet odpalać.
Jestem za tym rozwiązaniem, ale pod warunkiem, że ranne jednostki będą bardziej podatne na obrażenia i będą zadawały mniej obrażeń. Inaczej walki wyglądałyby tak, że cofamy np. rannych kuszników/łuczników na tyły i mamy taką samą siłę ognia jak na początku bitwy. Trochę za łatwo jak dla mnie.
A ja dalej jestem przeciwnikiem pasków życia. Szkoda dodawać głupi kod spowalniający siłę ognia itp. tylko po to, by głupie paseczki miały sens istnienia. Widzę tylko jedną możliwość wprowadzenia tych durnych znaczników nie likwidując sensu istnienia KaMa. Zamiast pasków można zrobić "znacznik", że jednostka jest trafiona, zaczerwienienie gdzieś na jego ciele i tyle. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że jednostka została trafiona i to wszystko, nie będziemy wiedzieć czy bardzo czy lekko.

Inna sprawa, czy czasem w KaMie po zakończonej walce jednostka nie regeneruje się sama? Mi się wydaje, że tak jest.[/code]
maruszynka
Użytkownik Forum
Posty: 7
Rejestracja: 17 lip 2009, 23:11

Post autor: maruszynka »

Wykorzystuj te ranne jednostki, ale podczas walki musisz sprawdzać, który oddział ucierpiał w starciu, a który trzyma się świetnie. Na polach bitwy nigdy nie masz durnych pasków, a mimo to dowódcy wiedzą, który oddział ma niskie, a który wysokie morale.
TO NIE DAJE LEPSZEJ OKAZJI WYKORZYSTANIA WOJSK! To jest zbędne ułatwienie, które psuje rozgrywkę, element zaskoczenia.


Tak na polu bitwy w realu, ale powiedz mi co wyróżnia te ranne jednostki w KaMie? Właśnie nic! Normalnie ranni gorzej się poruszają albo coś ich wyróżnia ale tu? Nic
Upgrady w czasach średniowiecznych są po prostu wyjątkowo głupie. Większość gier ma te ulepszenia zrealizowane w sposób wyjątkowo kretyński. Taki StarCraft kupiłem słabe jednostki, ulepszyłem i nagle w sposób magiczny stare jednostki strzelają dalej, ale mniejsza o to. Twój przykład z jabłkami pokazuje jak głupio rozumujesz. Różne były miecze, ale zawsze trafiony cios mieczem to był ostatnim ciosem mieczem w pojedynku. Jest coś takiego jak szpada i miecz oburęczny, pierwsze jest lekkie i szybkie, a drugie jest wielkie, ciężkie i powolne. Jednak celny cios zarówno jednym jak i drugim jest śmiertelny.
Taa akurat w czasach średniowiecznych technika też szła do przodu... Zresztą nie porównuj StarCrafta do KaMa obie gry są obsadzone w innych realiach więc co ty tu porównujesz do upgradów ze StarCrafta?
Awatar użytkownika
SobonPiotrQ
Użytkownik Forum
Posty: 78
Rejestracja: 24 maja 2009, 19:04
Lokalizacja: Radom-Zajezierze-Jastrzębia

Post autor: SobonPiotrQ »

maruszynka pisze: Tak na polu bitwy w realu, ale powiedz mi co wyróżnia te ranne jednostki w KaMie? Właśnie nic! Normalnie ranni gorzej się poruszają albo coś ich wyróżnia ale tu? Nic
I o to chodzi. Tutaj po pewnym czasie jednostki wracają do normalnego zdrowia. I system ten sprawdza się rewelacyjnie, nie trzeba głupich zmian. Czy coś je musi wyróżniać? NIE! Skoro i tak są takie same, pozwoli jedna unikać to sytuacji, w której ranny oddział łuczników/kuszników będzie wycofywany do tyłu, tylko po to, by mieć dodatkowych kilka strzał.
maruszynka pisze: Taa akurat w czasach średniowiecznych technika też szła do przodu... Zresztą nie porównuj StarCrafta do KaMa obie gry są obsadzone w innych realiach więc co ty tu porównujesz do upgradów ze StarCrafta?
Technika zawsze szła do przodu, ale nie była to taka technika jak Ty sobie myślisz. Nie było dodatkowego aerodynamizmu mieczy itp. Każdy miał taki miecz, który mu dobrze leżał w ręku i był odpowiednio wyważony.

Nie porównuję realiów gry, ja porównuję system gry, a ten w StarCrafcie bardzo mi nie odpowiada. Właśnie dlatego grałem w niego bardzo krótko i nigdy nawet przez chwilę nie myślałem, by wesprzeć Blizzarda moją kasą.
ODPOWIEDZ