Czytam i czytam i postanowiłem się dołączy do dyskusji.
Co prawda nie mam już możliwości swobodnego połącznia przez grę sieciową, ale jak byłem w liceum chodziliśmy z chłopakami dok kafejki internetowej aby pograć w KAM przez sieć.
Na początku było spoko, ale w miarę rozwoju rozgrywki cały czas umownie ustalaliśmy, że atakujemy dopiero po 30 min, potem przedluzylismy w trakcie gry do 1 godziny, i tak co 30 minut. W końcu pierwszy atak nastąpił chyba dopiero po 2:30! I nawet nie był zainstalowany patch i gra nie wyskakiwała do windows pomimo, ze był to TPR.
Ale przyznaję, że po prostu taka "reguła" ułatwia szansę graczom słabszym, którzy też chcą "sobie tochę pgrać" z innymi, a nie na starcie zostac rozwalonymi. To zwiększa im szansę przynajmniej przetrwnia jakiegoś ataku
ale oczywiście gra bez tych reguł jest bardziej dynamiczna.