Kilka problemów
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
Kilka problemów
Witam,
Grając w Kam TPR zaczęły pojawaiac sie dziwne błędy, których nie było w TSK (mam patcha do TPR) jesli ktos umiałby pomoc choc na ktoregos z nich to prosiłbym o rade.
1) Przeciwnik po pewnym czasie nie robi pancerzy, a jedynie tarcze a jeszcze po paru chwilach przestaje robic nawet żołdakow, przez co gra robi sie nudna
2) Po pewnym czasie gry pomocnicy wroga noszą towary do mnie i niestety równiez je wynoszą a moi pomocnicy noszą towary do spichrzy przeciwnika
3) Gdy stworze duzą liczbe jednostek i polacze w jeden oddział zaczyna sie chaos - biegaja w kołko ida do punktu a po czym do b i tak w kółko, nie słuchaja rozkazów. Nie pomaga ich rozdzielenie na mniejsze oddziały.
4) Po kilku godzinach gry Ciężka jazda w wiekszych oddziałach zachowuje sie conajmniej dziwnie . Gdy wysyłam ich do ataku to normalnie jada na koniach do przeciwnika ale gdy zaczyna sie walka to zostaja tylko Ci ktorzy walczą a reszta ucieka troche to zenujące bo zawsze zostaje mi oddział 5 jazd a za to 50 jedzie tak skąd przyszli.
5) pomocnik blokuje spichrz - jeden z pomocników wychodząc ze spichrza zamienia sie w kamien tzn. staje sei nieruchomy, co blokuje spichrz a mimo to innie pomocnicy prubuja tam wejsc blokujac sie i w koncu umierają z głodu, wyburzenie spichrza nic nie dało, bo inni pomocnicy nadal szli do tego nieruchomego.
6) w grze pojedynczej jeden z graczy przestaje sie po chwili rozbudowywac, nie pomaga sposob ktory juz byl opisany na forum
Bardzo bym prosił o pomoc bo przez te błędy gra staje sie bardzo cięzka a zarazem nudna juz sam nie wiem co robic
PS. Niektóre z błędów pojawiaja sie po kilku godzinach gry, zauwazylem je zwykle po 10 -11 h
pozdrawiam
Grając w Kam TPR zaczęły pojawaiac sie dziwne błędy, których nie było w TSK (mam patcha do TPR) jesli ktos umiałby pomoc choc na ktoregos z nich to prosiłbym o rade.
1) Przeciwnik po pewnym czasie nie robi pancerzy, a jedynie tarcze a jeszcze po paru chwilach przestaje robic nawet żołdakow, przez co gra robi sie nudna
2) Po pewnym czasie gry pomocnicy wroga noszą towary do mnie i niestety równiez je wynoszą a moi pomocnicy noszą towary do spichrzy przeciwnika
3) Gdy stworze duzą liczbe jednostek i polacze w jeden oddział zaczyna sie chaos - biegaja w kołko ida do punktu a po czym do b i tak w kółko, nie słuchaja rozkazów. Nie pomaga ich rozdzielenie na mniejsze oddziały.
4) Po kilku godzinach gry Ciężka jazda w wiekszych oddziałach zachowuje sie conajmniej dziwnie . Gdy wysyłam ich do ataku to normalnie jada na koniach do przeciwnika ale gdy zaczyna sie walka to zostaja tylko Ci ktorzy walczą a reszta ucieka troche to zenujące bo zawsze zostaje mi oddział 5 jazd a za to 50 jedzie tak skąd przyszli.
5) pomocnik blokuje spichrz - jeden z pomocników wychodząc ze spichrza zamienia sie w kamien tzn. staje sei nieruchomy, co blokuje spichrz a mimo to innie pomocnicy prubuja tam wejsc blokujac sie i w koncu umierają z głodu, wyburzenie spichrza nic nie dało, bo inni pomocnicy nadal szli do tego nieruchomego.
6) w grze pojedynczej jeden z graczy przestaje sie po chwili rozbudowywac, nie pomaga sposob ktory juz byl opisany na forum
Bardzo bym prosił o pomoc bo przez te błędy gra staje sie bardzo cięzka a zarazem nudna juz sam nie wiem co robic
PS. Niektóre z błędów pojawiaja sie po kilku godzinach gry, zauwazylem je zwykle po 10 -11 h
pozdrawiam
Re: Kilka problemów
PawelJC pisze:Witam,
Grając w Kam TPR zaczęły pojawaiac sie dziwne błędy, których nie było w TSK (mam patcha do TPR) jesli ktos umiałby pomoc choc na ktoregos z nich to prosiłbym o rade.
Patch z TPR łata tylko część błędów, pojawiających się w tej części gry. Jest ona niezbyt dopracowana, na pewno ma znacznie więcej błędów od TSK. Zresztą, sam część z nich wymieniłeś. My też spotkaliśmy się z takimi przygodami... zatem nie Ty jeden . Poniżej zamieszczę kilka odpowiedzi do Twoich problemów.
PawelJC pisze:2) Po pewnym czasie gry pomocnicy wroga noszą towary do mnie i niestety równiez je wynoszą a moi pomocnicy noszą towary do spichrzy przeciwnika
Kilka osób z naszego grona spotkało się z czymś takim. Ja osobiście nie, ale pozwolę sobie poradzić Ci, byś wybił takowych pomocników-kradziejów, by nie brali od Ciebie towarów. Nie możesz pozwolić, by jakieś brudasy z miasta wroga łaziły sobie bezkarnie po Twoich ulicach. Na to, że pomocnicy Twoi noszą towary do bazy wroga, nic nie poradzisz. Jeżeli chcesz mimo tego grać dalej, wykorzystaj to, że pomocnicy wroga zaopatrują Twój magazyn. Zakończ produkowanie u siebie towarów, jeżeli mają one pomóc Twojemu przeciwnikowi. Czy dzięki temu, gra nie staje się trudniejsza?
PawelJC pisze:3) Gdy stworze duzą liczbe jednostek i polacze w jeden oddział zaczyna sie chaos - biegaja w kołko ida do punktu a po czym do b i tak w kółko, nie słuchaja rozkazów. Nie pomaga ich rozdzielenie na mniejsze oddziały.
Nie często to się zdarza. Przeważnie ma to miejsce, gdy z ratusza wychodzi spory oddział jakiegoś rodzaju jednostek i za chwilę jest przez Ciebie łączony z kimś. Jest na to rada. Wyszkól tylko kilka jednostek z takowego ratusza, po czym ustaw ich nieopodal miasta. Po chwili wyszkól jeszcze kilku i oddal ich nieco. Tam następnie ich połącz z oddziałem, z jakim chcesz.
PawelJC pisze:4) Po kilku godzinach gry Ciężka jazda w wiekszych oddziałach zachowuje sie conajmniej dziwnie . Gdy wysyłam ich do ataku to normalnie jada na koniach do przeciwnika ale gdy zaczyna sie walka to zostaja tylko Ci ktorzy walczą a reszta ucieka troche to zenujące bo zawsze zostaje mi oddział 5 jazd a za to 50 jedzie tak skąd przyszli.
Na to nie znam sposobu. Możesz się tylko postarać zaatakować wroga tak, by jak najwięcej Twoich konnych wojów się z nimi zetknęło.
To, że nieruchomieje, nie oznacza, że zamienił się w kamień. Nie używaj tego zwrotu, bo coniektórzy z nas naprawdę spotkali się z pomocnikiem, który idąc sobie przez takie pola uprawne nagle zamienia się w kamień i turla się przez jakiś czas po ziemi. Wygląda to komicznie, że aż dziw, iż coś takiego może mieć miejsce w grze . Co znaczy, że blokuje spichrz? Nie można go przesunąć za pomocą innych pomocników? Nie rozumiem reszty zdania... po zburzeniu spichrzu, przed którego wejściem stał ten opryszek nic nie dało bo...? Bo pomocnicy szli do czego/kogo? Postaw na wszelki wypadek w przyszłości kilka spichrzów, może sie sytuacja nie powtórzy. A jeśli się powtórzy, to gdzie indziej Twoi pomocnicy będą towary magazynować. Do czasu, aż owy uparty pomocnik się odblokuje.PawelJC pisze:5) pomocnik blokuje spichrz - jeden z pomocników wychodząc ze spichrza zamienia sie w kamien tzn. staje sei nieruchomy, co blokuje spichrz a mimo to innie pomocnicy prubuja tam wejsc blokujac sie i w koncu umierają z głodu, wyburzenie spichrza nic nie dało, bo inni pomocnicy nadal szli do tego nieruchomego.
Re: Kilka problemów
Khelben pisze:Dzieje się to często z oddziałami cięzkiej jazdy.PawelJC pisze:PawelJC pisze:3) Gdy stworze duzą liczbe jednostek i polacze w jeden oddział zaczyna sie chaos - biegaja w kołko ida do punktu a po czym do b i tak w kółko, nie słuchaja rozkazów. Nie pomaga ich rozdzielenie na mniejsze oddziały.
Nie często to się zdarza. Przeważnie ma to miejsce, gdy z ratusza wychodzi spory oddział jakiegoś rodzaju jednostek i za chwilę jest przez Ciebie łączony z kimś. Jest na to rada. Wyszkól tylko kilka jednostek z takowego ratusza, po czym ustaw ich nieopodal miasta. Po chwili wyszkól jeszcze kilku i oddal ich nieco. Tam następnie ich połącz z oddziałem, z jakim chcesz.
Stoi przed wejsciem i nie da go sie ruszyc, stoi trak wychodzac ze spichrza, najczesciej trzyma jakas rzecz w reku. Zdarzyło mu sie to roweniz wchodząc do szkoły, stał przed nią ze skrzynią złota a za nim kolejka innych pomocników, tylko ze oni chodzili wokoł wejscia próbujac dostac sie do szkoły.Khelben pisze: Co znaczy, że blokuje spichrz?
Nie, nawet za pomocą wojska.Khelben pisze:Nie można go przesunąć za pomocą innych pomocników?
Szli do opryszka tak jakby tam nadal bylo wejscie do spichrza, jak sie uda to zrobie PrintScreena i tu wrzuce.Khelben pisze:Nie rozumiem reszty zdania... po zburzeniu spichrzu, przed którego wejściem stał ten opryszek nic nie dało bo...? Bo pomocnicy szli do czego/kogo?
Działo to się przed wiekszoscia spichrzy, a niektore tak jak juz to ktos opisał na forum "wybuchały". A pomocnik po godzinie czasu nadal stał tam gdzie wczesniej. Widac bardzo uparty musi byc.Khelben pisze: Postaw na wszelki wypadek w przyszłości kilka spichrzów, może sie sytuacja nie powtórzy. A jeśli się powtórzy, to gdzie indziej Twoi pomocnicy będą towary magazynować. Do czasu, aż owy uparty pomocnik się odblokuje.
PawelJC napisał:
3) Gdy stworze duzą liczbe jednostek i polacze w jeden oddział zaczyna sie chaos - biegaja w kołko ida do punktu a po czym do b i tak w kółko, nie słuchaja rozkazów. Nie pomaga ich rozdzielenie na mniejsze oddziały.
U mnie dzieje się tak nawet w warowni. Robiąc 50 żołdaków naraz wszyscy wychodzili z warowni i po kliknięciu na oddział wyświetlały się rozkazy, ale dowódcy nie zmieniała się flaga na białą. Zawsze gdy kazałem im gdzieś iść to postali sekundę i pchali się z powrotem do warowni (tchórzeNie często to się zdarza. Przeważnie ma to miejsce, gdy z ratusza wychodzi spory oddział jakiegoś rodzaju jednostek i za chwilę jest przez Ciebie łączony z kimś. Jest na to rada. Wyszkól tylko kilka jednostek z takowego ratusza, po czym ustaw ich nieopodal miasta. Po chwili wyszkól jeszcze kilku i oddal ich nieco. Tam następnie ich połącz z oddziałem, z jakim chcesz.
). To jest jedyna rada na taką sytuację. Szkol ich po trochu i oddal kawałek. Ja na przykład szkolę do 25 tych samych żołnierzy naraz.
Tak naprawdę na wszystkie błędy jest tylko jedna, najmądrzejsza rada. Graj krócej, a unikniesz błędów. Chyba, że rozkoszujesz się grą, ale jeśli nie to po co masz się denerwować bez potrzeby.PS. Niektóre z błędów pojawiaja sie po kilku godzinach gry, zauwazylem je zwykle po 10 -11 h
PS - nie nadużywasz przycisku F8?
Własnie chodzi o to, że się rozkoszuję gram długo i lubie widziec ze mam duze krolestwo i pokazywac przeciwnikom kto rządzi robiąc co 30 - 40 min najazdy ogromnymi oddziałami cięzkiej jazdy takie granie ciągle od 0 to dla mnie troche żmudne jest.Tak naprawdę na wszystkie błędy jest tylko jedna, najmądrzejsza rada. Graj krócej, a unikniesz błędów. Chyba, że rozkoszujesz się grą, ale jeśli nie to po co masz się denerwować bez potrzeby.
Nadużywam.PS - nie nadużywasz przycisku F8?
A co to da. Jak tamtych oddale i połącze oddziały to grupa A idzie w miejsce gruby B, a jak juz dojdą to wracają spowrotem, i tak w kółko az nie umrą z głodu.Szkol ich po trochu i oddal kawałek.
No to ja się nie dziwięNadużywam.
Są cztery wyjścia:Własnie chodzi o to, że się rozkoszuję Uśmiech gram długo i lubie widziec ze mam duze krolestwo i pokazywac przeciwnikom kto rządzi robiąc co 30 - 40 min najazdy ogromnymi oddziałami cięzkiej jazdy Diabelsko szalony Bardzo wesoły takie granie ciągle od 0 to dla mnie troche żmudne jest.
1. Albo będziesz grał, jak to nazwałeś żmudno (grać długo w K&M to już jest 5-6 godzin, jeśli dla ciebie to mało...).
2. Będziesz grał tak jak zawsze z błędami...
3. Przestaniesz nadużywać F8, będziesz grał długo i w wirtualnym świecie i trochę dłużej niż zwykle w realu (chyba, że i to nie zadziała...).
4. Znajdziesz czwarte wyjście.
- Omnixus
- Użytkownik Forum
- Posty: 169
- Rejestracja: 15 paź 2007, 17:13
- Lokalizacja: Jeszcze tego nie ustaliłem.
Nie wiem czy to dobry temat ale bug to raczej tez błąd gry więc:
Gram sobie w misje dla pojedyńczego gracza (nie pamiętam nazwy mapy) i tak się rozglądam . Nagle zauważam że moi ludze po wyszkoleniu idą do wroga gdzie są zabijani to tylko jedno. W dodatku jednostki purpurowego a dokładnie pomocnicy niosą broń do gracza zielonego lecz nie do warwni a do karczmy
Trzecie to często spotykany błąd że niebieski buduje dwie leśniczówki i nie łączy ich ulicą (jak on je zbudował? ) Na szczęście potem łączy je drogą i rozbudowywuje się dalej.
Gram sobie w misje dla pojedyńczego gracza (nie pamiętam nazwy mapy) i tak się rozglądam . Nagle zauważam że moi ludze po wyszkoleniu idą do wroga gdzie są zabijani to tylko jedno. W dodatku jednostki purpurowego a dokładnie pomocnicy niosą broń do gracza zielonego lecz nie do warwni a do karczmy
Trzecie to często spotykany błąd że niebieski buduje dwie leśniczówki i nie łączy ich ulicą (jak on je zbudował? ) Na szczęście potem łączy je drogą i rozbudowywuje się dalej.
Szczyt złośliwości...
Zepchnąć teściową ze schodów i powiedzieć - "Gdzie się tak mamusi spieszy?"
Zepchnąć teściową ze schodów i powiedzieć - "Gdzie się tak mamusi spieszy?"