Piszemy KaM książkę

Miejsce na dyskusje "off-topic"

Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Obserwator
Użytkownik Forum
Posty: 256
Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
Lokalizacja: Lubelskie

Piszemy KaM książkę

Post autor: Obserwator »

To ja zacznę:
Oddziały zdrajcy przełamały naszą obronę... Korzystając z chwili zamieszania, małpy zwiały. Gdzie jest mój banan?!...
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 15:25 przez Obserwator, łącznie zmieniany 2 razy.
Kheli
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 3391
Rejestracja: 03 wrz 2005, 11:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Kheli »

Nie no, proszę...
Awatar użytkownika
Obserwator
Użytkownik Forum
Posty: 256
Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
Lokalizacja: Lubelskie

Piszemy KaM książkę

Post autor: Obserwator »

:P
Awatar użytkownika
Piko
Użytkownik Forum
Posty: 291
Rejestracja: 27 gru 2011, 09:09

Post autor: Piko »

O, tutaj jest! Nie, to nie banan... Jak można załatwiać się w takich miejscach?!

Serio, takie rzeczy nie wypalają, nawet przy poważnym podejściu uczestników.
ObrazekObrazek
Obrazek
The Viking
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 775
Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: The Viking »

Strażnik w pewnym momencie zawołał z wieży: Eee...? Kapitanie, mamy chyba wyciek małp z klatki... Wynoszą przez bramę kosz z bananami naszego pana...

Może i nie wypalają, ale historyjka (nawet jeśli krótka), to może wyjść fajna :mrgreen:
Wiking,
administrator forum knights.sztab.com
Awatar użytkownika
Edward Arald IV
Użytkownik Forum
Posty: 197
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:07
Lokalizacja: Polska

Post autor: Edward Arald IV »

Książe Von Jungingen zwołał wojsko ,i ustanowił stan nadzwyczajny

[taa może i ma cie racje]
Międzynarodowy ruch przywrócenia machin oblężniczych - M-RP-MO
Awatar użytkownika
sado1
Użytkownik Forum
Posty: 108
Rejestracja: 20 lis 2012, 13:11

Post autor: sado1 »

Książę, zaprawiony w afrykańskich bojach, zdawał sobie powagę ze sprawy sytuacji.

Mam dziwne wrażenie, że wszyscy tu obecni są fanami Pratchetta.
Awatar użytkownika
Sir Feliks
Moderator
Posty: 742
Rejestracja: 03 sie 2009, 02:43
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Sir Feliks »

To ja zacznę:
Oddziały zdrajcy przełamały naszą obronę... Korzystając z chwili zamieszania, małpy zwiały. Gdzie jest mój banan?!...


O, tutaj jest! Nie, to nie banan... Jak można załatwiać się w takich miejscach?!

Strażnik w pewnym momencie zawołał z wieży: Eee...? Kapitanie, mamy chyba wyciek małp z klatki... Wynoszą przez bramę kosz z bananami naszego pana...

Książe Von Jungingen zwołał wojsko ,i ustanowił stan nadzwyczajny

Książę, zaprawiony w afrykańskich bojach, zdawał sobie powagę ze sprawy sytuacji.
Książę zdawał sobie sprawę iż to sprawka Barona Alfonsa Von Trupki.
Nielicha zuchwałość napastnika objawiała się bowiem brakiem jakiejkolwiek kultury. Bowiem jak można ukraść banana Generałowi Armii Pruchniczej i na dodatek zostawić "pamiątkę" pod samym wejściem do warowni! Na domiar złego małpy zwane Złotymi Szympansami Cesarskimi uciekły! Ich schwytanie kosztowało majątek!
Te wydarzenie postawiło pod znakiem zapytania dalszą karierę Generała i jego podkomendnych, oraz niesamowicie nadszarpnęło reputację Księcia. Takie zuchwalstwo! I to w stolicy!
Jako, że było już późno, a słońce niemalże zaszło, Książe nakazał odnaleźć kogokolwiek co może mieć związek z zuchwalstwem Barona. Poza tym nakazał wzmożyć patrole w całym Księstwie, oraz wysłać Samodzielnych Kawalerów Partyzanckich w okolice Zamku Barona na Południu Księstwa. Jungingen chciał niedługo przystąpić do swojej koronacji, jednak w obliczu takiej hańby nie można było tego zrobić. Ponadto sytuacja sprzyjała Baronowi który rzekomo od dawna chciał odłączyć swoje ziemie od ziem Księstwa Pruchniczego.



Nieprawda, ja nie przepadam za Pratchettem. Moim "mistrzem" jest Sapkowski. ;)

Tak pięknie napisałem, że aż jaram się z podniety, bo chyba dawno tak dobrze nic nie napisałem. O.o
http://senrix.pl/ - wkrótce się odrodzi
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
The Viking
Administrator Forum
Administrator Forum
Posty: 775
Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: The Viking »

Ja Pratchetta akurat lubię, bo ni w ząb nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi a mimo to niektóre pomysły zwalają z krzesła w drgawkach :cyklop:

Wobec tak gigantycznej zniewagi jak kradzież Banana (pisanego celowo przez duże "B") i lekkiego braku zaufania do własnych kawalerzystów (którzy już dawno byli podejrzewani o opie****anie się po wejściu pod osłonę lasu zamiast pracy), książe postanowił ściągnąć największych afrykańskich tropicieli bananów. Pragnął bowiem złapać złodzieja, małpy i Banana (pisanego celowo przez duże "B") zanim dotrą do fortecy. Gdy czarnuchy przybyli na zamek i odtańczyli ze swoim szamanem Taniec Powszechnego Transu (wypijając przy tym cały zapas książęcego bimbru), łowcy bananów wyruszyli w daleką podróż za tropem.

A potem wszyscy umarli :wink:
Wiking,
administrator forum knights.sztab.com
Awatar użytkownika
Obserwator
Użytkownik Forum
Posty: 256
Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Obserwator »

sado1 pisze:Książę, zaprawiony w afrykańskich bojach, zdawał sobie powagę ze sprawy sytuacji.

Mam dziwne wrażenie, że wszyscy tu obecni są fanami Pratchetta.
Nieprawdaż? :P
ODPOWIEDZ