Piszemy KaM książkę
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
Piszemy KaM książkę
To ja zacznę:
Oddziały zdrajcy przełamały naszą obronę... Korzystając z chwili zamieszania, małpy zwiały. Gdzie jest mój banan?!...
Oddziały zdrajcy przełamały naszą obronę... Korzystając z chwili zamieszania, małpy zwiały. Gdzie jest mój banan?!...
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 15:25 przez Obserwator, łącznie zmieniany 2 razy.
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Edward Arald IV
- Użytkownik Forum
- Posty: 197
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:07
- Lokalizacja: Polska
- Sir Feliks
- Moderator
- Posty: 742
- Rejestracja: 03 sie 2009, 02:43
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Książę zdawał sobie sprawę iż to sprawka Barona Alfonsa Von Trupki.To ja zacznę:
Oddziały zdrajcy przełamały naszą obronę... Korzystając z chwili zamieszania, małpy zwiały. Gdzie jest mój banan?!...
O, tutaj jest! Nie, to nie banan... Jak można załatwiać się w takich miejscach?!
Strażnik w pewnym momencie zawołał z wieży: Eee...? Kapitanie, mamy chyba wyciek małp z klatki... Wynoszą przez bramę kosz z bananami naszego pana...
Książe Von Jungingen zwołał wojsko ,i ustanowił stan nadzwyczajny
Książę, zaprawiony w afrykańskich bojach, zdawał sobie powagę ze sprawy sytuacji.
Nielicha zuchwałość napastnika objawiała się bowiem brakiem jakiejkolwiek kultury. Bowiem jak można ukraść banana Generałowi Armii Pruchniczej i na dodatek zostawić "pamiątkę" pod samym wejściem do warowni! Na domiar złego małpy zwane Złotymi Szympansami Cesarskimi uciekły! Ich schwytanie kosztowało majątek!
Te wydarzenie postawiło pod znakiem zapytania dalszą karierę Generała i jego podkomendnych, oraz niesamowicie nadszarpnęło reputację Księcia. Takie zuchwalstwo! I to w stolicy!
Jako, że było już późno, a słońce niemalże zaszło, Książe nakazał odnaleźć kogokolwiek co może mieć związek z zuchwalstwem Barona. Poza tym nakazał wzmożyć patrole w całym Księstwie, oraz wysłać Samodzielnych Kawalerów Partyzanckich w okolice Zamku Barona na Południu Księstwa. Jungingen chciał niedługo przystąpić do swojej koronacji, jednak w obliczu takiej hańby nie można było tego zrobić. Ponadto sytuacja sprzyjała Baronowi który rzekomo od dawna chciał odłączyć swoje ziemie od ziem Księstwa Pruchniczego.
Nieprawda, ja nie przepadam za Pratchettem. Moim "mistrzem" jest Sapkowski.
Tak pięknie napisałem, że aż jaram się z podniety, bo chyba dawno tak dobrze nic nie napisałem. O.o
http://senrix.pl/ - wkrótce się odrodzi
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
Biorę się za pisanie książki. Pytajcie, a dam poczytać.
Kampanię "Bitwa o Afirnatil" >kiedyś< zrobię.
http://www.knights.andmerchnats.cba.pl/ ... php?t=2067
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja Pratchetta akurat lubię, bo ni w ząb nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi a mimo to niektóre pomysły zwalają z krzesła w drgawkach
Wobec tak gigantycznej zniewagi jak kradzież Banana (pisanego celowo przez duże "B") i lekkiego braku zaufania do własnych kawalerzystów (którzy już dawno byli podejrzewani o opie****anie się po wejściu pod osłonę lasu zamiast pracy), książe postanowił ściągnąć największych afrykańskich tropicieli bananów. Pragnął bowiem złapać złodzieja, małpy i Banana (pisanego celowo przez duże "B") zanim dotrą do fortecy. Gdy czarnuchy przybyli na zamek i odtańczyli ze swoim szamanem Taniec Powszechnego Transu (wypijając przy tym cały zapas książęcego bimbru), łowcy bananów wyruszyli w daleką podróż za tropem.
A potem wszyscy umarli
Wobec tak gigantycznej zniewagi jak kradzież Banana (pisanego celowo przez duże "B") i lekkiego braku zaufania do własnych kawalerzystów (którzy już dawno byli podejrzewani o opie****anie się po wejściu pod osłonę lasu zamiast pracy), książe postanowił ściągnąć największych afrykańskich tropicieli bananów. Pragnął bowiem złapać złodzieja, małpy i Banana (pisanego celowo przez duże "B") zanim dotrą do fortecy. Gdy czarnuchy przybyli na zamek i odtańczyli ze swoim szamanem Taniec Powszechnego Transu (wypijając przy tym cały zapas książęcego bimbru), łowcy bananów wyruszyli w daleką podróż za tropem.
A potem wszyscy umarli
Wiking,
administrator forum knights.sztab.com
administrator forum knights.sztab.com
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie