Humor
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
Humor
Mam problem: podchodzę cały czas na odległość ostrzału łuczników i kuszników i nic... Oni cały czas strzelają.
- Edward Arald IV
- Użytkownik Forum
- Posty: 197
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:07
- Lokalizacja: Polska
Re: Humor
Najlepszy żart everObserwator pisze:Mam problem: podchodzę cały czas na odległość ostrzału łuczników i kuszników i nic... Oni cały czas strzelają.
- Edward Arald IV
- Użytkownik Forum
- Posty: 197
- Rejestracja: 22 lut 2013, 14:07
- Lokalizacja: Polska
Re: Humor
Słuchaj, mam rozwiązanie, wystarczy postać w jednym miejscu dłużej, patrzeć co się dzieje, a po pewnym czasie wrodzy Ci strzelcy przestaną strzelać. To działa! Uwierz!Obserwator pisze:Mam problem: podchodzę cały czas na odległość ostrzału łuczników i kuszników i nic... Oni cały czas strzelają.
Międzynarodowy ruch przywrócenia machin oblężniczych - M-RP-MO
- janosiczek
- Użytkownik Forum
- Posty: 698
- Rejestracja: 05 paź 2011, 10:03
Jak nazywa się dziecko wrzucone do kwasu?
Rozpuszczony bachor.
Mężczyzna niewielkiego wzrostu na dysko upatrzył sobie piękną blondynkę i prosi ją do tańca.
Ona zmierzyła go od stóp do głowy i mówi:
- Ja nie tańczę z dzieckiem.
- O przepraszam. Ja nie widziałem, że pani w ciąży.
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda, ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba będzie trwała jeszcze 5 godzin, a ona nie ma przy sobie nic co by jej w tej sytuacji mogło pomóc. W tej rozpaczliwej dla siebie sytuacji, łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem w komendzie. Przez radio zgłasza się kolega Józek.
- Józek, możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero za 5 godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz sobie to wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć moje tampony? Znajdziesz je w moim biurku, w prawej górnej szufladzie. Proszę cię bardzo, pośpiesz się!
Policjantka nadal kieruje dalej ruchem. Mija jedna godzina, mija druga. Dopiero po trzech godzinach podjeżdża radiowóz na sygnale, hamuje z piskiem opon, wychodzi z niego uśmiechnięty Józek, z daleka już wymachuje zadowolony pudełkiem z tamponami.
- Józek, ty jesteś dupa okropna! Prosiłam Cię przecież, żebyś się pośpieszył! Gdzie byłeś tak długo?!
- Jak by Ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił skrzynkę piwa, szczęśliwy Franek zafundował parę butelek dobrego wina i...
muszę Ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
Rozpuszczony bachor.
Mężczyzna niewielkiego wzrostu na dysko upatrzył sobie piękną blondynkę i prosi ją do tańca.
Ona zmierzyła go od stóp do głowy i mówi:
- Ja nie tańczę z dzieckiem.
- O przepraszam. Ja nie widziałem, że pani w ciąży.
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda, ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza, że zaczyna się u niej okres, niestety jej służba będzie trwała jeszcze 5 godzin, a ona nie ma przy sobie nic co by jej w tej sytuacji mogło pomóc. W tej rozpaczliwej dla siebie sytuacji, łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem w komendzie. Przez radio zgłasza się kolega Józek.
- Józek, możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero za 5 godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz sobie to wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć moje tampony? Znajdziesz je w moim biurku, w prawej górnej szufladzie. Proszę cię bardzo, pośpiesz się!
Policjantka nadal kieruje dalej ruchem. Mija jedna godzina, mija druga. Dopiero po trzech godzinach podjeżdża radiowóz na sygnale, hamuje z piskiem opon, wychodzi z niego uśmiechnięty Józek, z daleka już wymachuje zadowolony pudełkiem z tamponami.
- Józek, ty jesteś dupa okropna! Prosiłam Cię przecież, żebyś się pośpieszył! Gdzie byłeś tak długo?!
- Jak by Ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz znowu okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił skrzynkę piwa, szczęśliwy Franek zafundował parę butelek dobrego wina i...
muszę Ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
Ten był bezbłędny.janosiczek pisze:Jak nazywa się dziecko wrzucone do kwasu?
Rozpuszczony bachor.
Żeby nie był oftop:
Przepraszam kochanie, że wczoraj nie przyszedłem, ale byłem na wieczorze kawalerskim...
- Na wieczorach kawalerskich zawsze jakieś ku*wy są!
- Ależ mylisz się, kochanie! Na wieczorach kawalerskich kobietom wstęp wzbroniony.
- Nie kłam! Myślisz, że ja na wieczorach kawalerskich nie bywałam, czy co?
może jeszcze jeden:
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie. Dajcie mi jakieś leki - spogląda na męża. - TO TY MI TO ZROBIŁEŚ, TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ!!!
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w du*pę ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
- janosiczek
- Użytkownik Forum
- Posty: 698
- Rejestracja: 05 paź 2011, 10:03
Facet jedzie na spotkanie, spóźnia się, nie może znaleźć miejsca do zaparkowania. Podnosi głowę do nieba:
- Boże, pomóż mi znaleźć miejsce, a rzucę picie i co niedziela będę chodził do kościoła.
Nagle w cudowny sposób pojawia się miejsce.
Facet znów zwraca się do nieba:
- A, nie fatyguj się, już znalazłem.
Dlaczego policjantka jęczy podczas śledztwa?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bo trwa dochodzenie.
- Boże, pomóż mi znaleźć miejsce, a rzucę picie i co niedziela będę chodził do kościoła.
Nagle w cudowny sposób pojawia się miejsce.
Facet znów zwraca się do nieba:
- A, nie fatyguj się, już znalazłem.
Dlaczego policjantka jęczy podczas śledztwa?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bo trwa dochodzenie.
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie