Gra (nie turniej!) towarzyska
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
Gra (nie turniej!) towarzyska
Pomyliło mi się. Dzisiaj jesteem, nie jutro
04.01.2016 wieczór
04.01.2016 wieczór
Prawda światłością życia
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
Sprawozdanie:
Bardzo wyrównana gra. Obserwator przewyższał mnie dwukrotnie w ilości wojska, jednak jakościowo było w większości drewniane, wobec czego poniósł dwa razy więcej strat. Moje miasto było większe, produkcja na poziomie 3:2 względem niego. Jego gospodarka nie pozwalała mu na trzymanie wojska przez dłuższy czas, w przeciwieństwie do mnie. Wyrównanie szans było możliwe poprzez stałe i wymyślne nękanie mnie, przez co moja rozbudowa była wolniejsza niż zwykle. Ostatecznie jednak wystarczył jeden potężny kontratak ode mnie by go w całości zniszczyć. Co by nie mówić, jestem bardzo zadowolony z tej rozgrywki, chwilami powątpiewałem czy aby na pewno dam sobie radę
Bardzo wyrównana gra. Obserwator przewyższał mnie dwukrotnie w ilości wojska, jednak jakościowo było w większości drewniane, wobec czego poniósł dwa razy więcej strat. Moje miasto było większe, produkcja na poziomie 3:2 względem niego. Jego gospodarka nie pozwalała mu na trzymanie wojska przez dłuższy czas, w przeciwieństwie do mnie. Wyrównanie szans było możliwe poprzez stałe i wymyślne nękanie mnie, przez co moja rozbudowa była wolniejsza niż zwykle. Ostatecznie jednak wystarczył jeden potężny kontratak ode mnie by go w całości zniszczyć. Co by nie mówić, jestem bardzo zadowolony z tej rozgrywki, chwilami powątpiewałem czy aby na pewno dam sobie radę
Wiking,
administrator forum knights.sztab.com
administrator forum knights.sztab.com
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
Gra (nie turniej!) towarzyska
Tak jak zapowiedziałem, tak robiłem. Graczy było 3 (Obserwator, The Viking, Thorgol). Jak poprzednim razem przewyższałem ilością wojska, a nawet jakością Vikinga (przynajmniej na początku naszych starć). Miał poprostu nie farta: wylosował lokację obok mnie. Ja poszedłem szybko w wojsko, Viking swoim zwyczajem - poukładana, przemyślana gospodarka. Szybko mu wybiłem wojsko i zacząłem niszczyć mu miasto. W porywie łaski postanowiłem się wycofać. Potem poszedłem na Mortoghala ( na samym dole sobie mieszkał, jak ten szczur ). Ten samymi żelaznymi oddziały, szybko mnie odparł. Postanowiłem zakończyć wojnę i żyć w pokoju. Niestety, sąsiad-menda przełamał się przez moje mury i zniszczył połowę mojego miasta. Nie przewidział, że ktoś znienacka go sprowadzi na ziemię. Wrócił się ratować swoje państwo, ledwo go pokonał. Lecz ja, zachowałem się jak jeszcze gorsza menda i go dobiłem. Gra skończona wygrał Thorgal.
Morał tej bajki taki, gdzie dwóch się bije tam trzeci zostaje zwycięzcą
Morał tej bajki taki, gdzie dwóch się bije tam trzeci zostaje zwycięzcą
Prawda światłością życia
-
- Administrator Forum
- Posty: 775
- Rejestracja: 29 maja 2012, 20:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Obserwator
- Użytkownik Forum
- Posty: 256
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:02
- Lokalizacja: Lubelskie
Gra (nie turniej!) towarzyska
Czemu nie, zabawa była przednia
Prawda światłością życia