Moja ulubiona jednostka militarna
Moderatorzy: kuba11100, The Viking, Moderatorzy
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 paź 2005, 15:55
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Żołdak- tani, lecz niezbyt dobry wojownik. Przydatny, gdy mamy dużo toporów w warownii, na warcie oraz gdy musimy koniecznie wyszkolić jakiś żołnierzy.
Topornik- Bardzo dobry wojak. W dodatku tani. Bardzo dobry w misjach, w których nie mamy żelaza oraz gdy wróg ma dużo piechurów z lancą.
Piechur z mieczem-Znakomity żołnierz. Wraz z kusznikami tworzy zaporę niemal nie do przejścia, niestety dość drogi.
Łucznik-Bardzo ważne ogniwo wszelkich działań wojennych. Dobrze ustawienie łucznicy są w stanie przechylyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść, nawet gdy wróg dysponuje zncznie większymi siłami. W walce wręcz beznaziejni.
Kusznik-Strzela powoli, ale zadaje wrogu ciężkie straty. W dodatku ma na sobie zbroje, co czyni go dużo wytrzymalszym od łuczników.
Piechur z lancą-Dobry tylko przeciw konnicy. Powolny, więc nie nadaje się do atakó na łuczników przeciwnika.
Pikinier-Warto trzymać choć 1 oddział pikinierów na skrzydłach, gdyż właśnie boki najbardziej narażone są na ofensywę wrogiej jazdy. Dobry także do asekurowania jednostek dystansowych.
Lekka jazda-Dobra zwłaszcza w początkowych misjach. Jest szybki, przez co nadaje się do ataków na łuczników/kuszników, bądź wieże strażnicze.
Cieżka jazda-ulepszona wersja lekkiej jazdy. Nie stosujemy ich przeciw piechurim z lancą oraz pikinierom.
Najemników nie będę opisywał, gdyż bardzo rzadko ich werbuję.
Topornik- Bardzo dobry wojak. W dodatku tani. Bardzo dobry w misjach, w których nie mamy żelaza oraz gdy wróg ma dużo piechurów z lancą.
Piechur z mieczem-Znakomity żołnierz. Wraz z kusznikami tworzy zaporę niemal nie do przejścia, niestety dość drogi.
Łucznik-Bardzo ważne ogniwo wszelkich działań wojennych. Dobrze ustawienie łucznicy są w stanie przechylyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść, nawet gdy wróg dysponuje zncznie większymi siłami. W walce wręcz beznaziejni.
Kusznik-Strzela powoli, ale zadaje wrogu ciężkie straty. W dodatku ma na sobie zbroje, co czyni go dużo wytrzymalszym od łuczników.
Piechur z lancą-Dobry tylko przeciw konnicy. Powolny, więc nie nadaje się do atakó na łuczników przeciwnika.
Pikinier-Warto trzymać choć 1 oddział pikinierów na skrzydłach, gdyż właśnie boki najbardziej narażone są na ofensywę wrogiej jazdy. Dobry także do asekurowania jednostek dystansowych.
Lekka jazda-Dobra zwłaszcza w początkowych misjach. Jest szybki, przez co nadaje się do ataków na łuczników/kuszników, bądź wieże strażnicze.
Cieżka jazda-ulepszona wersja lekkiej jazdy. Nie stosujemy ich przeciw piechurim z lancą oraz pikinierom.
Najemników nie będę opisywał, gdyż bardzo rzadko ich werbuję.
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 paź 2005, 16:51
- Lokalizacja: Biedrzychowice
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 sie 2005, 17:59
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Ja uwielbam jazdę. Zarówno lekką jak i ciężką. Duży konny oddział potrafi znieść wszystko z powierzchni ziemi.
Mam również jedno małe pytanko. Od niedawna gram w TPR i chciałbym się dowiedzieć czegoś o właściwościach nowych jednostek wytwarzanych w ratuszu oraz o katapultach i balistach ! Czekam na odpowiedzi ...
Mam również jedno małe pytanko. Od niedawna gram w TPR i chciałbym się dowiedzieć czegoś o właściwościach nowych jednostek wytwarzanych w ratuszu oraz o katapultach i balistach ! Czekam na odpowiedzi ...
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 paź 2005, 18:13
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Ja cenię rebeliantów. Nieraz przy pomocy niewielkiego wojska, złożonego w większości z właśnie nich, a także łuczników; stawiałem kilkunastu lepiej uzbrojonych wojowników na skrzydłach, udawało mi się pokonać ciężkozbrojne zastępy wroga. (w misji bodajże 7 w kampanii TSK, w ten sposób pokonałem całą armię broniącą mostu - dodam że większość mych żołnierzy była b. głodna - i wygrałem).
W razie nagłej potrzeby werbuję jak najwięcej rebeliantów; jeśli posiadam większy oddział kuszników, atak udaje się odeprzeć.
Wniosek - tanie mięso armatnie, mające na celu zatrzymywanie wrogich jednostek, dopóki ich nie wystrzelają strzelcy. Są też w miarę nieźli na konnicę.
W razie nagłej potrzeby werbuję jak najwięcej rebeliantów; jeśli posiadam większy oddział kuszników, atak udaje się odeprzeć.
Wniosek - tanie mięso armatnie, mające na celu zatrzymywanie wrogich jednostek, dopóki ich nie wystrzelają strzelcy. Są też w miarę nieźli na konnicę.
Bóg, Honor, Ojczyzna.
Uwielbiam ciężkozbrojnych a już w szczególności ciężką jazdę i halabardników...
Według mnie najpotężniejszą jednostką są miecznicy - ponieważ w przeciwieństwie do barbarzyńców (i wojowników) mają zbroję na sobie no i szarżują. Owszem - ciężka jazda to po prostu miecznik na koniu, ale kawalerii zagrażają halabardnicy a jemu nie...
Według mnie najpotężniejszą jednostką są miecznicy - ponieważ w przeciwieństwie do barbarzyńców (i wojowników) mają zbroję na sobie no i szarżują. Owszem - ciężka jazda to po prostu miecznik na koniu, ale kawalerii zagrażają halabardnicy a jemu nie...
Ostatnio zmieniony 25 lip 2009, 18:18 przez Kheli, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik Forum
- Posty: 331
- Rejestracja: 21 paź 2005, 19:31
- Lokalizacja: Giżycko